Idzie biały przez pustynie, zachciało mu się więc wystawił dupę... i robi co trzeba. Po chwili kończy i stwierdza że TO jest nie dość ze mało estetyczne to wydziela wyjątkowo nieprzyjemną woń, przycypuje więc piaskiem i udeptuje. Tymczasem obok przejeżdrza arab na wielbłądzie i mówi. -Chłopie... po co ci beton na pustyni ??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz